.

GRY

niedziela, 23 sierpnia 2015

Rozdział 12

Z perspektywy Kelsey

-To co? Jedziemy? - zapytał Max
-Jedziemy - odpowiedziałam
Oczywiście do klubu jedziemy na dwa auta. Nie zrobiłam Emily tej krzywdy i pojechała ze mną, Tomem, Maxem i Rose. Dziękowała mi chyba z dobre 10 min, że nie pozwoliłam jej jechać z Nathanem, ale tak szczerze, on z pozoru jest tylko taki dupkowaty. Tak na prawdę jest inny. Potrafi być wyrozumiały, odważny, zabawny, bardziej dorosły itd. Ale przed Emily niestety pokazuje ta gorszą stronę - tą idiotyczną. Ale jednak ma coś w głowie bo to on z Tomem wymyślają cały plan działania na niektóre akcje które zawsze kończą się sukcesem. Kto jak kto, ale oni znają się na tym najlepiej. Tak, my też kradniemy. tzn. Oni. Ja z Naree się w to nie mieszamy. Jedynie chodzimy oglądać ich te głupoty... W sumie to się robi nudne, że za każdym razem ktoś z nich wygrywa.. Mogliby dla odmiany przegrać... Byłoby ciekawie. Cały Londyn ma ich za najlepszych. Właściwie do czasu.. Stary gang chyba powraca.. Ich historia nie jest zbyt miła. Może nie za dużo wiem, jedynie tyle, że chłopaki chcą zemsty...
-Ejj.. A tak właściwie do jakiego klubu jedziemy? - zapytała Em
-Najlepszego w Londynie! - zatriumfował Max
-Czyli?
-Ministry of Sound - odpowiedziałam chcąc uniknąć sprzeczki
Dojechaliśmy  na miejsce, kiedy przekroczyłam progi klubu, do moich bębenków wpłynęła tona najlepszych, imprezowych bitów. Szybko odwróciłam się do reszty dziewczyn i pociągnęłam je na parkiet. Oczywiście Nareesha odmówiła, jednak obiecała, że później do nas dołączy. Bawiłyśmy się w najlepsze. Nie obeszło się bez klejących się do nas pijanych kolesi, ale nie zwracałyśmy na nich zbytnio uwagi. Zmęczone już około godzinnym tańcem, poszłyśmy w kierunku baru
-Co podać? - zapytał barman
-Coś mocnego - wypaliła Emily
-Ej - szturchnełam ją w ramię- dzisiaj dopiero ze szpitala wyszłaś a ty takie coś?
-Raz się żyje! - odpowiedziała rozbawiona na co razem z Rose pokręciłyśmy oczami
Wypiłyśmy nasze drinki i na prawdę były mocne. Dawały kopa momentalnie... Zamówiłyśmy jeszcze po jednym i ożywione poszłyśmy dalej tańczyć, jednak teraz przyłączył się do nas Tom, Max i Jay
-Gdzie reszta? - zapytałam głośno swojego chłopaka
-Siva gdzieś tam jest z Naree, a Sykes spotkał Hemmingsa i siedzą razem przy barze
-Chodźmy ich tu zaciągnąć - wymamrotał Jay
Ruszyliśmy wszyscy w stronę chłopaków. Mimo dużych nalegań, oni nie ruszą się ze swojego miejsca, nie to nie, bez nich też będzie mega i sobie damy radę, nawet z pijanym Jayem. Emily widać wpadł w oko Hemmings, ale oświadczyłam jej z góry, że ma dziewczynę. Jednak to jej nie zniechęciło do dalszej zabawy i tylko zamówiła kolejne dwa drinki, które wypiła w 10 minut.. Dziewczyna jest nieprzewidywalna i m.i za to ją kocham. Oczywiście reszta też walła sobie kilka rozmaitych alkoholi i można było uznać, że są już nieco pijani. Wszyscy ruszyliśmy dalej tańczyć
-Ejjj! Słyszycie to? - zapytała Em krzycząc
-Zależy co - zaśmiał się Max wstając i lekko się zataczając
-Piosenkę!
Akurat leciała piosenka Flo Ridy z Robinem Thickem I don't like it, I love it , Emily dostała szału, ponieważ jest to jedna z jej ulubionych piosenek.. Pociągnęła mnie za rękę, stanęła przed barem i zwróciła się do mnie i do Rose
- Idziemy na całość?
Popatrzyłam się na Jenner na co ona tylko pokiwała głową
-Idziemy! - krzyknęłyśmy równo
Razem wtargnęłyśmy na blat baru i zaczęłyśmy tańczyć i śpiewać tekst piosenki, a raczej próbowałyśmy..

All out, turn the beat up
Hey now I'm glad to meet ya
Turn up girl, blow the speaker
Yeah up, think about it now, blow the speaker
I'll speak louder, let's get wild tonite
Billionaire bottles, we just down em like
Ain't no problem, all my roads are right
All right, all right

I don't like it, I love it
And them other girl they can't touch it
Competition, that's a whole nother subject
I wanna walk it out in public
You a star baby, just know, let's go
To the mansion or the condo, let's go
Perfect time gotta let it flow, you know
I'm watching, I'm watching, cause

Podczas drugiej zwrotki, faktycznie poszłyśmy na całość; Emily zdjęła swoja koszulę i rzuciła w tłum mężczyzn patrzących na nas z dołu.. Rose pozbyła się swojej koszulki i rzuciła ją w stronę Jaya, przypadek? Nie sądzę. Ja miałam trochę gorzej, ponieważ miałam sukienkę, nie miałam pomysłu co z nią zrobić, bo na zdejmowanie jej nie ma czasu.. Podwinęłam ją tylko, tak, że było widać moja dolną bieliznę. W sumie, dla mnie lepiej, będzie mi się wygodnie tańczyć. O opinię mojego chłopaka nie musiałam się martwić, ponieważ nie był przeciwny moim czynom. Bawiłyśmy się w najlepsze póki Sykes nie zobaczył naszych tańców. Kiedy zobaczył jak jesteśmy ubrane, szczególnie Emily, wiedziałam, że dobrze się to nie skończy. Jego mina wyrażała wszystko. Szybko wszedł na bar, wziął z niego Em i pociągnął ją w stronę wyjścia.

Z perspektywy Nathana

W klubie spotkałem Luke'a, dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy o starym "gównie". Hemmings ostrzegł mnie też przed nimi, szczególnie ze względu na to, że trzymam stronę Willa. Ostatnio widziano w okolicy niektórych członków gangu, dlatego musimy uważać, szczególnie na paskudę o imieniu Emily. Mam zamiar powęszyć coś w tej całej pieprzonej sprawie. Nie pozwolę, aby zabili znowu niewinną osobę.. Nie tym razem. W pewnym momencie Luke wskazał na drugą połowę klubu... Zabiję Cię, Emily. Szybkim krokiem podszedłem do dziewczyny, chwyciłem jej ramię i pokierowałem ją w stronę wyjścia. W klubie było za głośno na jakiekolwiek rozmowy. Emily się stawiała, co mnie nie zdziwiło, ale dla mnie to nie był żaden problem.
-Co ty do cholery robisz ?! - wykrzyczałem Emily prosto w twarz
-Masz jakiś problem?!
-Tak wyobraź sobie że mam, a wiesz co dokładnie !? Może to że tańczysz półnaga przed pijanymi mężczyznami którzy tylko myślą o tym żeby zaciągnąć Cię do łóżka?! Albo kurwa zgwałcić, normalnie to miałbym to w dupie, ale mam Cię pilnować!
-Jestem dorosła, poradziłabym sobie, nie potrzebuję jakiejś pieprzonej niańki ! I puść moją rękę idioto !
Dopiero teraz zauważyłem że ciągle trzymam ramię Emily.
-I wracam do domu na nogach, gdybyś chciał wiedzieć!
Odepchnęła mnie, i poszła przed siebie, poszedłem za nią, jednak tak aby nie zauważyła
Agrr...Nie będzie mi gówniara rozkazywać! Kiedyś ją wsadzę do pokoju i nie będę jej wypuszczał! Przynajmniej nie będzie problemów! Czy ona serio jest aż taka głupia, żeby w swojej sytuacji i prawdopodobnie grożącym niebezpieczeństwu, odpierdalać takie coś?! Ma 19 lat, a zachowuje się na 15! W pewnym momencie zauważyłem jak wpada na jakiegoś blondyna, schowałem się bliżej nich, aby wszystko słyszeć i chwyciłem broń, w razie czego
-Oj, sory, nie widziałem Cię - powiedział tamten koleś i "przypadkowo" strącił Em torebkę
-Patrz jak łazisz! Nie widomy jesteś?! - wykrzyczała i podniosła swoją zgubę, dopiero kiedy zobaczyła twarz tego kolesia, zamurowało ją, na co on się durnowato uśmiechnął
-My chyba się znamy? - zapytał blondasek słodkim, pedalskim uśmiechem. Błagam, niech ktoś coś zrobi, bo zaraz się posikam ze śmiechu
-No chyba tak
-Gdzie idziesz, mała?
Ludzie.. Tak żałosnego podrywu chyba jeszcze nie widziałem...
-Nie mów tak do mnie - powiedziała zażenowana Em
-Jeżeli chcesz..Gdzie idziesz?
-Do domu
-Odprowadzić Cię?
Po dłuższym, zastanowieniu, odpowiedziała
-Nie, dziękuję
-A tak w ogóle, Ryan jestem
-Emily - uśmiechnęła się
-Śliczne imię -odpowiedział mężczyzna i puścił jej oczko. Kiedy zobaczyłem minę dziewczyny jak to zrobił, myślałem, że padę, ze śmiechu
-To ja idę, pa - kiedy już odchodziła Ryan chwycił jej nadgarstek i zapytał.
-Emily, a czy mógłbym dostać twój numer telefonu, chętnie jeszcze na Ciebie wpadnę
-yyy.. Noo..Jasne.. czekaj zapisze Ci go - powiedziała z uśmiechem
Teraz to się we mnie zgotowało kiedy tylko Emily odeszła od niego, od razu za nią pobiegłem i wykrzyczałem jej w twarz
-Kurwa, ty tylko udajesz że jesteś głupia, czy na prawdę taka jesteś ?
-Wypraszam sobie ! Czy ty czasem sobie nie pozwalasz za dużo ? A poza tym co Ci znowu do cholery jasnej chodzi ?!
-Podałaś swój numer telefonu temu pajacowi! Masz serio tak w głowie najebane, czy to tylko alkohol Ci tak odbija?!
-Co śledziłeś mnie? Kim ty jesteś żeby mnie śledzić i do tego podsłuchiwać mnie jak gadam ze znajomymi ? Słuchaj, dla mnie jesteś NIKIM, nigdy nie pozwolę Ci się o mnie w jakikolwiek sposób troszczyć, jeżeli to w ogóle można tak nazwać! Nienawidzę Cię! Jesteś chyba najgorszym człowiekiem jakiego spotkałam w całym swoim życiu, a spotkałam ich naprawdę wielu ! I pamiętaj będę robić to co chcę, z kim chcę i jak chcę ! Nie wpierdalaj się w moje życie! Nigdy! - wykrzyczała mi prosto w moją twarz
-Nikim?! Zobaczymy! Gdyby nie Will, miałbym w dupie kompletnie twoją osobę! Ja mam Cię tylko pilnować, nic więcej! Możesz nawet wskakiwać do łóżka komu chcesz, a mi to będzie wisieć! Ale dopiero wtedy, kiedy nie będziemy musieli się widzieć! Wtedy nie będziesz dla mnie nawet istnieć! Wszystko co będziesz robić, nie będzie mnie w najmniejszym stopniu interesować! Będziesz dla mnie zerem! Bezwartościowym zerem! Ale teraz, kiedy niestety musimy się widzieć i ja mam Ciebie pilnować, musisz robić to co ja chcę! A potem możesz zniknąć i dla mnie nie istnieć! - przez cały czas Emily patrzyła się prosto w moje oczy, kiedy ochłonąłem minimalnie, zobaczyłem, że dziewczyna płacze, dopiero wtedy, kiedy zobaczyłem ją całą w łzach, doszło do mnie co powiedziałem i uświadomiłem sobie, że przesadziłem.. Dużo przesadziłem..
-Em.. - wyjąkałem i chwyciłem ją za rękę
-Nie! Nie zbliżaj się do mnie! - wykrzyczała przez płacz i zaczęła biec
Miałem zamiar za nią biec, ale uznałem, że i tak to nic nie da. Na szczęście, droga do domu prowadziła przez główne ulice, więc wsiadłem w auto i powoli jechałem za dziewczyną, nie tracąc jej z zasięgu wzroku. W domu oczywiście, nie odzywaliśmy się do siebie, oboje poszliśmy tylko spać
Rano obudził mnie telefon... Jest 8 rano, kto może chcieć coś ode mnie o tej godzinie?! Popatrzyłem zaspany na wyświetlacz telefonu ; 3 nieodebrane połączenia od Mike. Czego on cholera może chcieć...
-Czego chcesz?
-Może tak dzień dobry, albo cześć?
-Do rzeczy
-Będziecie jutro?

_________________________________________________________________________________
Hej! Mamy nadzieję, że się podoba! Piszcie w komentarzach czego się spodziewacie w najbliższych rozdziałach, albo czego oczekujecie! ;) i nie martwice się, teraz każdy może dodać komentarz! Nawet jeśli nie macie konta Google :) 
Buziaki xx
J & J






4 komentarze:

  1. Rozdział zajebisty ;3 Czekam na gang ;) i na 13!

    OdpowiedzUsuń
  2. A kiedy podróż w świat modelingu ?☺😊👌

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń